Podobało mi się to, że tam ludzie żyją bez pośpiechu. Ja osobiście żyje dość szybkim tempem ,szkoła i treningi. Przyzwyczaiłam się do takiego trybu życia i powiem szczerze, że lubię to, chociaż czasem tęsknie za ,,nic nie robieniem''. Wszystko zależy od podejścia i sytuacji, w jakiej się znajduje bo jak mam jakiś ciężki tydzień i nie chce mi się wstawać to treningi są dla mnie straaasznie wyczerpujące, ale i tak uważam to za najprzyjemniejszą część dnia. Sport rozładowuje wszystkie moje negatywne emocje i dzięki temu jestem w stanie pozytywnie patrzeć na świat. Kolejną rzeczą, która pozytywnie wpływa na mój humor to na pewno spotkania z przyjaciółmi i z moim najlepszym chłopakiem, który jest szefem tego bloga. Bardzo wartościowy indywidualista, którego czasem ciężko zrozumieć, ale za to go kocham czyli jaśniej mówiąc za wszystko.
Marysia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz